Idą święta...
Wiem,że jesień w pełni i do świąt jeszcze daleko,jednak już teraz zaczynam przygotowania.Po pierwsze z lenistwa,po drugie-bo taniej.W sklepach,ku mojemu zdziwieniu,już pojawiły się ozdoby świąteczne.Ja wyciągnęłam nasze z piwnicy,trzeba zobaczyć czy nic się nie zepsuło,co trzeba dorobić,czy działają światełka.Właściwie większość ozdób robię z dziećmi,już mamy plany co w tym roku zrobimy,dostarcza to mnóstwo radości.Polecam:)
Zrobiłam listę potraw świątecznych,rozpisałam na składniki i powiesiłam na lodówce.Przy cotygodniowych zakupach szukam produktów z listy w promocyjnych cenach,kupuję i skreślam z listy.Oczywiście są to produkty,które można długo przechowywać lub zamrozić.Warto teraz kupić mięso,poporcjować i zamrozić.Przed samymi świętami ceny idą w górę a kolejki do stoiska mięsnego są niesamowite.
W tym czasie również zamawiam jajka od zaprzyjaźnionej pani ze wsi-wiem,że w grudniu zapotrzebowanie jest ogromne a ja jestem pierwsza w kolejce:)
Niedługo zabierzemy się do przygotowania kalendarza adwentowego,robię to z dziećmi a wypełniam sama-żeby mieli niespodziankę.W tym samym czasie przygotuję sobie plan prac na grudzień,dzięki czemu nie zapomnę o niczym i wszystko zrobię spokojnie i bez nerwów.
Nie robimy bardzo dużych świąt,będzie tylko najbliższa rodzina.Mieszkamy dosyć daleko od siebie,spotykamy się dwa razy w roku więc święta są dla mnie magicznym czasem.A dzięki wcześniejszym przygotowaniom nie tłoczymy się w kuchni z obłędem w oczach,tylko spokojnie plotkujemy przy robieniu sałatki:)
Polecam również przygotowanie listy prezentów.Teraz jeszcze można coś wybrać na spokojnie,w sklepach już jest "prezentowy" asortyment ale jeszcze ludzie nie kupują-jest co wybrać i jeszcze ceny nie są z kosmosu:)A może część prezentów zrobić w domu?Frajda niesamowita a obdarowany wie,że jest na tyle dla nas ważny, że poświęciliśmy czas żeby robić coś specjalnie dla niego.Można oczywiście zamówić prezenty przez internet-robiąc to teraz mamy pewność,że dostaniemy to na czym nam zależy w odpowiednim czasie.
Najważniejsze jednak jest to abyśmy skupili się na sobie i na rodzinie.Nie przeganiajmy dzieci z kuchni,pozwólmy aby uczestniczyły w przygotowaniach-w ten sposób tworzymy ich wspomnienia i utrwalamy schematy w ich małych główkach.To co zaszczepimy teraz oni przeniosą w swoje dorosłe życie.
A skoro nadal trwa jesień,to taki mały,jesienny akcent:
Rezultat wyprawy do lasu-dużo liści i trochę orzechów.
Dobrego dnia wszystkim życzę:)